Imię: Dirith
Przydomek: Castanea

Rasa: Driada

Profesja: kolekcjoner (z zamiłowania)

Wiek: wygląda na 19, ma 63 lata

Wygląd: Niziutka (ok.158 cm), roześmiana, blondynka, o zielonych oczach. Czasem można pomylić ją z człowiekiem, bo ubiera się jak oni (szczerze mówiąc kradnie im ubrania, gdy tylko ma okazję) lub elfem - ze względu na uszy.

Charakter: Roztrzepana, ciekawska do szpiku kości, śmieszka, niezbyt empatyczna, bezczelna, lekkomyślna, chociaż nieufna i płochliwa.

Historia: Dirith jest córką driady i enta, którzy swoje drzewo opiekuńcze mają kawał drogi od jej kasztanu. Posiada 34 siostry, których imion zwykle nie pamięta, większość starszych. Wszystkie jej przyjaciółki uważają ją za zbyt ciekawską i nieokrzesaną, nie wróżą jej dobrej przyszłości. Żadna z nich nie może zrozumieć jak tak dostojne drzewo jak kasztan mogło zrodzić taką trzpiotkę. Prędzej podejrzewali by ją o korzenie typu forsycji lub czeremchy, jednak kto by się tam przejmował schematami. Na pewno nie Dirith. Ma absolutną obsesję na temat ludzi. Kolekcjonuje wszystko co tylko z nimi związane, od butów po lichtarze. Swoje skarby składuje w opuszczonej jamie pod przewalonym konarem. Jej opiekuńczy kasztan stoi tuż przy trakcie i prawdopodobnie to wzbudziło w niej taki pociąg do podglądania. Często bezczelnie podgląda napady rabunkowe na kupców i zbiera pozostawione po potyczce przedmioty, które dla złodziejaszków były bez wartości. Ma w zwyczaju także podglądać odwiedzających karczmę "W pół drogi". Czasem opróżnia pozostawione samopas juki konne. Nie uważa tego za cokolwiek złego, przecież tylko zabiera pamiątki i kolekcjonuje...